Strońska „Podsypka”


 

Strońska „Podsypka” na szczęśliwy Nowy Rok !

Świąteczne zwyczaje w Stroniu – wczoraj i dziś.

Do świątecznego nastroju przygotowywał się cały wierny lud poprzez miesięczny adwentowy post - kulminacją postu była Wigilia, kiedy to nie można było nic jeść przez cały dzień - aż do wigilijnej wieczerzy. Umartwianie to było tym trudniejsze i dotkliwsze, że z kuchni rozchodziły się kuszące zapachy przygotowywanej wieczerzy – potęgujące uczucie głodu. Ojciec jeszcze nad ranem udawał się do lasu, gdzie już od jesieni miał upatrzone choinkowe drzewko. Matka z dziećmi, po powrocie z ostatniej w tym roku mszy roratowej, przygotowują się do Wigilii. Matka zajmuje się kuchnią, a dzieci przygotowują ozdoby choinkowe, ojciec ustawia piękną jodełkę, a dzieci dekorują ja przygotowanymi ozdobami, cukierkami i owocami. Na choince  koniecznie muszą zawisnąć obleczone złotkiem orzechy i dorodne jabłka, aby w przyszłym roku nie brakowało w sadach owoców. Wszystkie czynności zmierzają do przygotowania jak najbardziej uroczystego świętowania wieczoru przed Bożym Narodzeniem. Dzieci z niecierpliwością wypatrują pierwszej gwiazdki na niebie, jako znaku do rozpoczęcia wieczerzy. Wreszcie  jest! Ojciec wzywa wszystkich domowników do wspólnej modlitwy i czyta fragment Biblii. Po czym rozdaje każdemu opłatek, którym wszyscy wzajemnie się łamią i częstują, życząc sobie wszystkiego co najlepsze. Ojciec łamie również chleb (dzisiaj jest to plecionka pszenna – kukiełka) i rozdaje każdemu przy stole. Gospodyni co roku stara się przygotować wiele potraw, aby na stole był rozmaitego jadła dostatek, bo przecież „jaka wigilia taki cały rok”.

W Boże Narodzenie, choćby się było na pasterce - do kościoła trzeba pójść. Dzień szczególny w roku tradycyjnie rodzinnie świętowany. Domy nawiedzane są przez kolejne barwne grupy kolędnicze. Jedne z szopką czy gwiazdą podświetloną świeczką stając pod oknem śpiewają kolędy inne przygotowują dłuższe lub krótsze inscenizacje,  wpadają do domostw i nie czekając na specjalne zaproszenie - przedstawiają domownikom bożonarodzeniowe epizody: a to pastuszkowie, których anioł budzi, idą do Betlejem, a to scena z pałacu Heroda, któremu śmierć ścina głowę,- a to trzej królowie udają się z darami do nowonarodzonego władcy. Gospodarz godnie ugaszcza kolędowników i jadłem i napitkiem. Dostają również dary: cukierki, kołacze, z a biegiem lat coraz częściej – pieniążki. Trudno się dziwić więc, że kolejni kolednicy odwiedzają domostwa aż do Nowego Roku.

W nowy rok gospodarzy odwiedzają „podsypace”, zwani też podlaźnikami - posypujący obejścia owsem. Składają życzenia na cały zbliżający się rok. Gospodarze chętnie przyjmują podsypacy, gdyż im ich więcej przewinie się przez obejścieie tym lepiej wróży to gospodarce na przyszły rok.

 Mieczysław Stanowski

Na szczeście, na zdrowie 

Na ten Nowy Rok

Żeby sie Wom darzyło – tatarka i groch

Byście byli weseli, jako w niebie janieli

W kozdym kontku po dzieciontku,

Na piecu dwok mieli.

Żeby się Wom darzyło, mnożyło

W taborze i w kumorze.

By bogato rodziło – ziemniaki, buraki i zboże.

Byście mieli tyle wołków

Wiela w płocie kołków.

Tyle owiec ile w lesie mrowiec

Niek się świnie gęsto prosom

A koguty jajka niosom.

Niek Wos Pan Bóg trzymie w zdrowiu

I na wietku i na nowiu.

Niek w tyj chołpie zgoda gości

Niek Wom sonsiad nie zozdrości.

Niek Wos sondy łomijajom.

Kłopoty się nie trzymajom.

Na scynście na zdrowie, na Tyn Nowy Rocek

Azebyście docekali z Waszyk dzieci pociech

Azeby do ludzi podobni wyrośli

I na Nowy Rocek na podsypke pośli

Dziś Wom za kolende pięknie dziękujemy

I na Nowy Rocek scyńścia Wom Życzymy